Jestem spokojna jak las w bezwietrzny dzień, lecz bywam też wzburzona jak morze podczas sztormu.
Jestem radosną optymistką, lecz czasem pogrążam się w zadumie i smutku.
Jestem zadowolona, spełniona, szczęśliwa..., lecz przychodzi czas, gdy czuję, że to za mało..., że nie tylko o to chodzi...
Wtedy szukam... odpowiedzi
Jestem koroną drzew, do których się przytulam...
Patrzę w górę - jestem listkami w koronach...
Czuję ciepły dotyk słońca i delikatny powiew wiatru...
Jestem leśną polaną i szczebiotem ptaków...
Jestem ścieżką...
Przemykam między drzewami,
wchłaniając zapach leśnego runa.
Biegnę prosto..., przystaję, obejmuję las
czerpiąc szczęśliwą energię...
i podążam dalej w stronę zakrętu...
Witaj, Mario:-)
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś o sobie, piękny jest podtytuł Twego bloga. Piszesz wiersze, piszesz o przyrodzie, nie jesteś nastolatka, więc chyba wiele mamy wspólnego...
Pozdrawiam serdecznie:-)
Jotka, bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin i lecę z rewizytą:) Spotykanie pokrewnych dusz to prawdziwe szczęście:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie do Ciebie trafiłam i zamierzam sie trochę "pogościć", bo Twój wiersz zachęca do wczytania się w bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😉
Dziękuję i zapraszam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMario, dla mnie jesteś poetką, potrafisz budować nastrój i poprawiać humor.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że udaje mi się poprawiać humor;) Dziękuje bardzo Iwono:)
OdpowiedzUsuń