Jeśli nurtuje was jakaś sprawa, która "stoi" w miejscu, wymaga od was wyboru, dycyzji lub pomysłu, ale nic wam nie przychodzi do głowy...
Możecie przed snem zadać pytanie swojej podświadomości, a rano obudzicie się z gotowym pomysłem!
Kładąc się do łóżka, myślcie o tym temacie aż do zaśnięcia, oczekując najlepszego rozwiązania...
Myśli powinny być "rozmyte", w stanie alfa - relaksu.
Nie wywierajcie nacisku zewnętrznym umysłem. Po prostu powierzcie swoją sprawę podświadomości z pełnym spokojem i zaufaniem...wiarą.
Bez zastanawiania się czy to faktycznie działa, bo wątpiąc spalamy nasze marzenie na panewce.
Czytając przed wieloma laty"Potęgę Podświadomości", byłam bardzo zaskoczona, bo zdałam sobie sprawę, że moje najlepsze życiowe pomysły właśnie przyszły do mnie rano, tuż po obudzeniu się, a jeszcze przed wstaniem. Szukając jakiegoś dobrego rozwiązania w konkretnej sprawie przez tydzień albo dłużej nie mogłam nic wymyśleć, a tu nagle któregoś ranka budziłam się i miałam gotowy, dobry pomysł.
Wtedy działo się to u mnie nieświadomie, bo nie miałam wiedzy na takie tematy.
Później, kilka razy spróbowałam tego sposobu w pełni świadomie.
Raz nawet "zaprojektowałam" pewne wydarzenie krok po kroku, bo była to bardzo ważna sprawa na następny dzień. "Projektowałam obrazy" i odczuwałam je aż do zaśnięcia...
Następnego dnia wszystko odbyło się dokładnie tak jak sobie wymarzyłam!
Pamiętam jaka byłam wzruszona tym i wdzięczna, że to się naprawdę dzieje.
Warunek jest jeden. Nie możemy nikomu życzyć źle ani ingerować w wolną wolę innych, bo wtedy życzenie się nie spełni, a może jeszcze obrócić się przeciw nam samym.