Kwiecień się kończy... Chciałabym zakończyć moje kwietniowe zapiski
wspomnieniem o mojej siostrze. To było właśnie w kwietniu.
Czasem
zdarzają się rzeczy,które zaskakują nas całkowicie..., jesteśmy wtedy jak dzieci
nieporadni...
Cztery
lata temu miałam jedyną,niepowtarzalną okazję polecieć do Chin.
Następnego
dnia po przylocie do Shanghaju, pełna wrażeń, których nawet nie byłam w stanie
na bieżąco przetrawiać..., szczęśliwa ze spotkania z córką i wnuczkami...,
Roześmiana,
zachwycona egzotycznymi widokami, odebrałam
telefon z Polski..................
- Hela
nie żyje – usłyszałam w słuchawce
Odeszła
moja siostra
Pośród
gwarnego miasta
na
Dalekim Wschodzie
przekrzykują
się sprzedawcy
i
skośnoocy przechodnie
Tętni
chińska ulica
taką
pełnią życia
Różnorodność,kolory,neony
i
wspaniałe czerwone lampiony
się
kołyszą...
Tam
dostałam wiadomość...
i
wszystko zamarło i stało się ciszą...
Myśl
jak ból wbijała się ostra
Nie
żyje twoja siostra.....
Moja
siostra Hela zmarła nagle. Nie mogłam pojechać na pogrzeb.
W takiej sytuacji to
była rzecz nie wykonalna.
Także w kwietniu, kilka lat
wcześniej odeszła moja mama. Ona odeszła w naturalny sposób- na starość. Mama mieszkała ze mną i przy
mnie się starzała. Byłam świadkiem tego procesu... aż do samego końca.
Marysiu, życie jest nieprzewidywalne.. zaskakuje.. czasami miło, czasem zaś niestety przynosi ból i smutek.. Serdecznie Cię pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJ.
Bez względu na różność wydarzeń w naszych życiach, wszyscy podążamy do tego samego przejścia. Pozdrawiam Jolu majowo:)
OdpowiedzUsuńTylko osoba wrażliwa może tak przejmująco napisać o śmierci bliskiej osoby, podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jotko:) To był dla mnie bardzo trudny czas,musiałam pogodzić skrajne,przeciwstawne sobie uczucia,emocje...A nawiasem mówiąc,wiersze emocjonalne piszą mi się najlepiej,tworzą się we mnie same,ja tylko je spisuję
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to samo zawsze odpowiadam na pytanie, jak sie pisze wiersze: powstają w głowie, wystarczy tylko je spisać, czasami coś poprawić...
Usuń:))
UsuńBardzo piękny wiersz. Szkoda, że zainspirowany smutnym wydarzeniem. Współczuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję Joanno:)
Usuń