Cris Froese Picks

czwartek, 22 września 2016

Pani Jesień

 
Przybyła punktualnie na czas,
chociaż po tak długiej, całorocznej podróży.
Jest dojrzała, majestatyczna, piękna...
w dłoni trzyma herbacianą, jesienną różę.



Na premierę ubrała się wytwornie
- purpura przeplata się złotem
w jej sukni z kolorowych liści...
a liście ścielą jej kroki pokotem...
Na sukni ma welon  zwiewny, utkany
z babiego lata i mgieł porannych...
We włosy wplotła przeniczne kłosy,
jarzębiny i leśne wrzosy.
Jej biżuteria olśniewa z dali;
jarzębinowe  sznury korali
czerwone...  i pąsowe róży dzikiej,
W uszach kołyszą się kolczyki
- żołędziowe kapelusiki.
To jest czarodziejka ziemi
o imieniu - Jesieni!
A za nią orszak ciepłych kolorów
kroczy z darami obfitych zbiorów!
Z pól i ogrodów, z sadów i lasów...
jesiennych, kolorowych arrasów!
Piętrzą się żółte dynie i zielone cukinie!
Grusze i śliwy piękne aż dziwy!
Jabłek odmiany jak malowane!
Główki kapusty, strąki fasoli
marchew, kartofli do woli...!
W koszach orzechy; włoskie, laskowe
będą umilać wieczory zimowe.
I grzybki leśne już ususzone
czekają w słojach zakręcone.
Ten orszak kończy zastęp strażników
dumnie wyprostowanych, ubranych  
w kapelusze  słoneczników!

Zdjęcia znalazłam w internecie

38 komentarzy:

  1. Dawno nie czytałam tak sympatycznego i barwnego wiersza o jesieni, dostrzegasz tak wiele jej uroków, takich drobiazgów, o których czasami zapominamy. U Ciebie jesień nie ma nic ze smutnej melancholii, jest raczej panią niekończących się obfitości...
    Pozdrawiam kasztanowo:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Jotko:) O kasztanach zapomniałam! A uwielbiam je,jak jesień w całej pięknej krasie... Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Pięknie napisałaś o jesieni. Lubię jesień, gdy prezentuje swe wszystkie kolory, gdy niebo już nie wygląda jak z folderu turystycznego, a w powietrzu czuje się spokój. Lubię też jesienne poranki z lekką mgiełką, i posiady przy pieczeniu kartofli.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo Anabell:) Ja też bardzo lubię jesień. Lubię spacery przez jesienny las czy park. Nie ma już pośpiechu lata, tylko spokojna zaduma, osnuta nutką tajemniczości, a kolorystyka zapiera czasem dech. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marysiu raz jeszcze serdeczności z okazji urodzin♥♥.Piękny wiersz o jesieni.U mnie też pięknie jest ,ale od jutra zaczynają zapowiadać deszcze::)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję bardzo Danusia:) W deszczowe dni lubię poczytać książkę, popijając herbatkę albo porysować. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. jesień jest piękna... kolorowa, słodka, smakowita. I własnie to, że właściwie nigdzie nie trzeba się spieszyć... Pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też tak uważam - dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak widzę i u Ciebie zagościła już rudowłosa królewna Jesień. Oby jak najdłużej zachwycała nas ciepłem i kolorami
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak Ismeno - przybyła i rozgościła się:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak cudnie i nastrojowo. Piękny wiersz - czytałam jak zaczarowana.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie dziękuję Otoja i pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny wiersz o tej pięknej porze roku.
    Pozdrawiam. :) .

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj przyszła jesień, przyszła. Wygrała z latem i zapewne zadomowi się w Polsce na dłuższy czas;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień ma swój urok, najładniejsza ta złota, polska;)

      Usuń
  14. Wszystko się zgadza, oprócz jednej rzeczy - wciąż nie ma w lesie grzybów.
    I jak tu je ususzyć...? ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ha ha ha, chyba się trochę rozpędziłam i już ususzyłam;)
    Ale z pewnością będą Ariadno;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiersz jest piękny ! Ja lubię bardzo lubię jesień mimo, że niebawem zrobi się mokro i trochę nieprzyjemnie. Lubię kolorowe liście, mgliste poranki, ciepłe promienie słońca, las. Lubię tę porę roku... i imieniny mam jesienią ! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Ulu;) Lubię jesień za jej dojrzały urok, za mgiełkę tajemniczości z babim latem... A poza tym - urodziłam się we wrześniu;) Pozdrawiam;)

      Usuń
  17. Pięknie, jesiennie, świetliście.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie ma ani grzybów, ani jesieni, ani nawet jednego żółtego listka ;) No, chyba, że te na zdjęciach?

    OdpowiedzUsuń
  19. Och, Szarabajko! Wystarczy zamknąć oczy... i wszystko jest... albo oglądać zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie napisałaś o jesieni, ale... nadal jej nie lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, a jeśliby jakieś naleweczki z jesiennych owców...?

      Usuń
  21. fajne,tak prawdę mówiąc nie zastanawiałam się,czy lubię jesień,jak dla mnie to wsdzystkie pory roku mają swój urok i są piękne w zależności jak się na nie patrzy

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję za odwiedziny;) Ja też lubię wszystkie pory roku, ale teraz jest jesień, więc wypadało coś o NIEJ napisać;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Prawdą, jesień przyszła w tym roku z pięknym obliczem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziś za oknem ponuro, ale faktycznie jesień to chyba najbardziej malownicza pora roku.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jesień z Twojego wiersza to przesympatyczna "pani", zapomniałaś jednak dodać, że dość kapryśna i pazurki umie pokazać - zresztą właśnie pokazuje! A im starsza, tym gorszy ma charakter ;-) Chociaż w zasadzie to wiersz o premierowym występie jesieni, który rzeczywiście w tym roku był wyjątkowo udany.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dedykuję Ci, Mario, mój jesienny sonet francuski:

    Jesień, ta wiotka dama, dojrzałym powabem,
    Syci stare me oczy sepią, żółciami i złotem.
    Zmęczone latem żądze kładą się pokotem
    I magią babiego lata powstaną niebawem.

    I pobiegłbym jak młodziak przez wysoką trawę,
    Bo ciągle na taką rozkosz wielką mam ochotę,
    Na wariacką przygodę, na szczeniacką psotę
    I na Laury z Filonem fikuśną zabawę.

    Wprawdzie nieco wstrzymuje mnie wiek mój stateczny,
    Ten oddech nieco krótszy, serce mi mniej powolne,
    Lecz w jeszcze, hen, daleko, sen mój ostateczny,
    Bo bliżej mi do bogini ogniobarwnej i wonnej.

    Tako rzecze i czuje olśniony, niezmienny,
    Notoryczny młodzieniec Art Klater jesienny.

    ściskam najserdeczniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniały sonet Andrzeeju! Tyle młodzieńczości przewija się w jesieni życia...
      Bardzo dziękuję;)

      Usuń
  27. Oj, gdyby jesień zawsze była taka piękna... Niestety ostatnio bardzo się mi daje we znaki; gdzie ta nasza złota polska jesień, no gdzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No gdzie? No nie ma nie ma! Ale jest we wspomnieniach, przechowują się te wspaniałe obrazki i dlatego powstał ten wiersz;)

      Usuń
  28. Piękny wiersz. Chciałbym, żeby taka właśnie była jesień.:)

    OdpowiedzUsuń