Cris Froese Picks

wtorek, 25 kwietnia 2017

Woda czuje!

zdj. z netu
Woda jest obecna w naszym życiu tak naturalnie, że większość ludzi nie zastanawia się nad jej istnieniem... Woda po prostu jest.
 Ale woda posiada tajemnice...

Naukowcy badają fenomen wody od niepamiętnych czasów. Niedawno odkryli nowy, czwarty stan skupienia wody – plazmę.  Dokonali tego przy pomocy zastosowania hipotezy mechaniki kwantowej tzw. zjawiska tunelowego. To bardzo ciekawe odkrycie i można poczytać o tym na fachowych stronach.
Na mnie ogromne wrażenie wywarła wiadomość, że woda czuje i posiada pamięć!
Wielu wybitnych światowych naukowców prowadziło eksperymenty z wodą. Japoński naukowiec Masaru Emoto wiele lat poświęcił na takie badania, w wyniku których napisał książkę „ Wieści z wody”
Woda w szklanych naczyniach była poddawana reakcjom na dźwięk, emocje, obrazy. Następnie była zamrażana i fotografowana pod mikroskopem elektronowym. Woda, która słuchała pięknych słów, wzniosłych uczuć, spokojnych, harmonijnych dźwięków, tworzyła piękne, regularne struktury – takie piękne gwiazdki. A woda wystawiona na działanie agresywnych słów, emocji i hewy metalowej muzyki, tworzyła brzydkie, nieregularne twory. 
Jest na yutube piękny, dokumentalny film „Woda. Wielka Tajemnica”. Jeśli ktoś jeszcze nie widział to szczerze polecam. Wszystko jest pokazane i opowiedziane ciekawie i pięknie. Wypowiadają się różni światowej sławy naukowcy. Okazuje się, że woda rejestruje i zapamiętuje wszystko i przechowuje te informacje... jak komputer.

Masaru Emoto uważa, że skoro wpływamy na wodę myślą, słowem... i ona zmienia się, to możemy to samo zasugerować sobie, wszak składamy się w większości z wody. W zależności od wieku od 70% do 80%, a nasz mózg aż z 86%  A jeśli tak to właśnie działa... to jesteśmy tacy jak nasze myśli.
Co o tym myślicie;)
W następnym wpisie podam fajną afirmację z wodą. Jest trochę długa, a tego skrócić nie można, bo żeby zadziałało, musi być cały, szczegółowy przepis,  

I jeszcze przypomniałam sobie, że jutro będzie rok jak założyłam bloga!
Chcę Wam Wszystkim Pięknie Podziękować:) Za to, że mnie odwiedzacie, czytacie, komentujecie...
Za to, że Jesteście! Gorąco Wszystkich Pozdrawiam:))) 


45 komentarzy:

  1. Ciekawe informacje Marysiu. O plazmie nie słyszałam.
    Z ciekawością czekam na następny wpis.
    Gratuluję roczku na blogu.
    Pozdrawiam serdecznie. :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Tereniu, roczek szybko śmignął;) Pozdrawiam wzajemnie:)

      Usuń
  2. Ciekawe to wszystko.
    A jeśli chodzi o Twój pierwszy rok blogowania - to gratuluję.I też Ci dziękuję za to, że jesteś.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje Marysiu, pamiętaj, że czekam na kolejna książkę, obiecałaś:-)
    Woda to wielka zagadka życia, bez wody nie ma nic, nawet gdy leżę w wannie bardziej czuję, że żyję.
    Fajne ciekawostki:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu:) Książka pisze się, jak miło, że pamiętasz:)

      Usuń
  4. co do bloga - wielkie gratulacje. Co do wody...hm... jest druga frakcja naukowców ( i tym bardziej ufam), którzy twierdzą, że to kompletne bzdury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anno:) Każdy ma prawo do swojego, nie narzuconego zdania.
      Naukowcy, nawet ci z głównego nurtu, tez czasem się mylą jak pokazuje historia.

      Usuń
  5. A ja rozmawiałam ostatnio na ten temat ze znajomym, który jest wielkim zwolennikiem tej teorii (i każdej innej nieoficjalnej :) ). W/g niej na to jakie będą dzieci ma wpływ nie tyle ich biologiczny ojciec, co pierwszy partner matki, pozostawiający w tej plazmie trwale swój wdruk.
    Należę raczej do sceptyków, ale nie tych wojujących :) To znaczy przyjmuję pewne newsy, nie na wiarę, ale do pamięci, bez oceny.

    Jak Wy to robicie, że pamiętacie wiek swojego bloga? Ja musiałabym poszukać w archiwum :)
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Szarabajko za nową ciekawostkę. Ja jak najbardziej jestem otwarta na naukę nieoficjalną, bez wojowania oczywiście;)
      Co do bloga, to pamiętałam, że założyłam w kwietniu, sprawdziłam więc pierwszy wpis. Łatwo było, bo tylko rok;) Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. To prawda, też o tym czytałam, w kontekście leków homeopatycznych.
    Wiesz, gdyby wszyscy naukowcy wzięli się za badanie naszej Ziemi i wszystkich występujących na niej zjawisk i organizmów z takim zapałem z
    jakim badają powierzchnię Księżyca lub Marsa to znacznie lepiej by się nam żyło.
    Szybko mija czas- przeleciał rok niby rakieta kosmiczna.
    Życzę Ci dalszych tak udanych lat blogowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anabell:) Własnie, gdyby współpracowali razem, zamiast rywalizować, udawać, że niektórych rzeczy nie ma... Mamy dwudziesty pierwszy wiek, a zagadki Ziemi nadal są nie wyjaśnione, nie mówiąc już o zagadce nas samych!

      Usuń
  7. Gratulacje z okazji blogowej rocznicy. Oby tak dalej :-) O Emoto i jego teorii słyszałam i wierzę w nią. Ostatecznie kwestia wiary jest bardzo istotna i nieraz wygrywa z naukową polemika. Jak powtarza Kiepski z polskiego serialu: "są na tym świecie rzeczy, które się fizjologom nie sniły". ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gaju:) Ferdek chociaż się przejęzyczył to dobrze myślał;) Nie śni nam się jeszcze o wielu rzeczach - filozofom może już;)

      Usuń
  8. Oby następne lata blogowania przynosiły Ci radość:)
    Spróbuję oddziaływać myślami na wodę w moim ogrodzie. Może spłynie i przestaną mi sosny padać.
    A poważnie, ja jestem osobą wierzącą moc "energetycznych' oddziaływań człowieka, ale tu jestem sceptyczna. Jeżeli już, to chyba ci, którzy "znajdują" cieki i potrafią posługiwać się wahadełkiem, mogliby pewnie jakoś na wodę oddziaływać. Ja sama mam takie zdolności, ale nie wierzę, że "przekonam" w jakiś sposób wodę, by się wyniosła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jaskółko:) Sosny faktycznie wolą suchy teren, pewnie są posadzone, czy same tak wybrały? Może "poproś" ładnie wodę, żeby poszła zasilić bardziej potrzebujące drzewa, ale nie zapomnij zrobić jej drogi w postaci rowka;)

      Usuń
    2. A wiesz, że mimo własnego sceptycyzmu, poprosiłam wodę, żeby sobie spłynęła w dół posesji. Może takie codzienne proszenie odniesie skutek? Mówię do roślin, proszę by ładnie rosły, chyba działa. To i może z wodą będzie podobnie? W każdym razie przemawianie nie zaszkodzi:)

      Usuń
    3. Skoro rośliny Cię słuchają to woda też posłucha;) Jasne, że nie zaszkodzi - przemawiaj, proś i wierz, że już się to dzieje:)

      Usuń
  9. O czuciu wody tez słyszałam, ale jakoś nigdy nie zagłębiałam się w temat - bo dla mnie to jakiś kosmos :) Natomiast jestem bardzo upierdliwa jeśli chodzi o ględzenie o zwiększeniu ilości wody wypijanej. załamać się można - jak ludzie potrafią mało jej pić. Gratulacje z okazji Rocznicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gabrysiu:) O, ja lubię zagłębiać się w takie tematy, zwłaszcza filmy dokumentalne pięknie to pokazują. A wiesz, że ja też nie wiele wody piję. Jakoś nie mam potrzeby i zawsze tak było(moja mama miała podobnie), chociaż wiem, że powinno się pić dużo. Jednak mam się dobrze, wcale nie choruję, nawet żadnego przeziębienia:)

      Usuń
  10. Gratuluję roku blogowania :) Bardzo ciekawa ciekawostka... o tym, że woda czuje słyszę po raz pierwszy. Ile świat ma jeszcze przede mną do odkrycia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też kiedyś czytałem o pamięci wody, ale nie wczytałem się w jakiejś opracowania na ten temat. Nie mniej ciekawa to rzecz według mnie. :)

    Książka całkiem niezła, w moich ulubionych klimatach osadzona.

    A wyniki mam bardzo dobre można rzec. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super, że wyniki masz bardzo dobre:)
      Dla mnie to są bardzo ciekawe rzeczy:)

      Usuń
  12. Ciekawe informacje. Do głowy mi nie przyszło, że woda ma pamięć. Muszę zacząć bardziej dbać o swoje myśli, skoro z wody jesteśmy. Marysiu, gratuluję rocznicy. U mnie też wkrótce blogowe urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko:) To prawda, zaprzątamy sobie myśli złem tego świata bardziej niż dobrem.

      Usuń
  13. Gratulacje! Jak dobrze, że piszesz, piękne i madre Twoje posty. A wiesz, że nie tylko woda zapamiętuje? Podobnie dzieje się z całą naturą. A kiedy drzewo owocowe postraszyłam, że wytnę, jeśli nie będzie owocować, od razu pomogło. Odtąd jabłoń rodzi co roku. A woda u mnie w kranie nie jest najlepsza, niestety, szczególnie jeśli pada od kilku dni. Zmienia kolor na mętny.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ultro:) Naprawdę postraszyłaś drzewo i zadziałało? Niesamowite! Myślałam, że raczej trzeba poprosić;) W kranach woda jest określana jako "martwa", ale żeby chociaż czysta była. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  14. Marysiu wspaniały wpis dałaś .Nie pomyślałabym nawet o tym ,że woda takie posiada zdolności. Muzyka ponoć relaksująca dobrze robi na porost kwiatów:)A ja często rozmawiam z kwiatami .Nie wiem czy skutkuje ,rosną bo podlewam i dbam::)Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusia:) Rozmowa z roślinami skutkuje, też o tym słyszałam, chociaż kiedyś to takie rzeczy były wyśmiewane. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  15. :) Dlatego można rzec w końcu wracam do formy w całości po tej kontroli.

    Pewnie, że ciekawe są takie rzeczy. Teraz dostęp do wiadomości tego typu jest właściwie bez ograniczeń. Oznacza to, że należy tylko siąść i czytać, czytać, czytać... ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale Piotrze! Zdrowiem trzeba się cieszyć, książkami też;)

      Usuń
  16. Co do tej wody w naszym organizmie, to trochę nagięte ;) Jak powiedział już dawno temu Heraklit z Efezu - wszystko płynie, a woda jest symbolem tej ciągłej zmienności. I w naszym organizmie woda tez stale krąży, jest, ale stale nowa, nawet my sami stale, co 5 lat wymieniamy nasze wszystkie komórki, więc niby jesteśmy ci sami, a jednak nie do końca. Słyszałam teorię, że rządzą nami bakterie, których ponoć zdrowy człowiek ma w swoim organizmie ok 2 kg! To dopiero straszne, gdy się to sobie uświadomi ! Może lepiej nie drążyć tych tajemnic istnienia? Można spać spokojniej ;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam, że co siedem lat następuje całkowita wymiana komórek. Ale czemu się starzejemy w takim razie... może to nasze nieodpowiednie, dołujące myślenie jest tym efektem? Jesli chodzi o bakterie, to masz rację, nie bierzmy ich pod lupę he he;)

      Usuń
  17. Fakt, jedno się z drugim łączy, znaczy cieszenie się zdrowiem i książkami. :)

    No tak podpowiada mi kalendarz świąt nietypowych. Dzień sera Camembert czy jakiegoś innego nawet to moje święto. :) Uwielbiam sery.

    Może jednak będzie w miarę miło z pogodą w maju?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. A więc roczek stuknął? Gratulacje, Mario. Trzeba to oblać i koniecznie nie wodą!

    OdpowiedzUsuń
  19. Dzięki Boja:) Woda tym razem przyda się jako dodatek;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawe jeśli chodzi o wodę, ale zgadzam się , bo jeśli my prawie cali z wody, to woda moze mieć podobnie. Woda czy światło oznacza koniec?, a moze światło to jeszcze inny stań skupienia, powstajacy po polaczeniu energii zyciowej z nieskończonością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Światło to nieskończoność,miłość;) My fizycznie jesteśmy z wody, a energetycznie ze światła.
      Pozdrawiam Jolu:)

      Usuń
  21. Hej, bardzo ciekawy tekst oby więcej takich w internecie. Możesz napisać również tekst o wodzie mineralnej oraz jakieś ciekawostki na ten temat. Powodzenia w dalszym prowadzeniu blogu, bo robisz świetną robotę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. woda ma cos w sobie. Jesli macie za duzo mysli i "polaczen", lacznie z chorobami. Wez łodke albo kajak i sam wypłyn. Wystarczy 10 min. Nie wiem jak wy ale czesto zle sie czuje/czułem. Przypadkiem po myciu zebow orientowlem sie ze czuje sie lepiej po tym zabiegu. Po latach okazuje sie ze to nachylenie nad zlewem jak woda leci tak robiła. Takze woda szczegolnie ta polaczona z glownym zbiorem wodnym resetuje aure albo cos.

    OdpowiedzUsuń